Juz wszystko wiem
Juz wiem dlaczego mi zdjecia nie chcialy sie ladowac... po prostu byly za duze.Gapa ze mnie
Ale juz wszystko dziala i teraz bede was zameczac zdjeciami
Oto kilka z dzisiejszej wizyty w stajni. Niestety na wszystkich sama Kropa,poniewaz nie mam swojego,etatowego fotografa
Ale moze juz niedlugo to sie zmieni... trzymajcie kciuki, w czwartek sie wszystko okarze
Juz nie bede was zanudzac opisami... milego ogladania
Kropa w blasku slonca

A tam co sie dzieje??!!
Hmm... trzeba posluchac
Widzialas,Przemek siano rozwozi...wypusc mnie, chce wrocic do boksu
Blagajacy wzrok
cdn
A oto i postrach calego padoku (straszy ludzi swoimi zebami).
Tak na marginesie dodam, ze nie dalam sie Kropce namowic na sciagniecie z padoku. Bylam twarda i zadne maslane oczy na mnie wrazenia nie robily
Przeniesli sie z Gosia do P... (zawsze zapominam nazwy
Zycze Gutkowi i Gosi wszystkiego dobrego na "nowej drodze stajennej". Trzymajcie sie cieplo i nie zapominajcie o nas
Chyba to nie mój dzień był, bo Kropa robiła ze mna co chciała. Jazde zaczełyśmy na padoku. Wyglądało to mniej więcej tak, że połowę czasu walczyłam z nią żeby nie ciągnęła do stajni, a druga połowa to leki i strachy, bo przecież piasek i opony są przerażające