22/11/2007
Dzisiaj z rana wybralysmy sie z Kropkowa do stajni. Stan zdrowia jeszcze nie pozwala jej jezdzic ale za to ja z Kropka mialysmy swojego fotografa Popis jej umiejetnosci pewnie zobaczycie na kropkowychsprawach
Potwor bez problemu zszedl z padoku-nie ma to jak dobre podejscie "mamy". Mi pewnie zajeloby to z jakas godzine(jak przy ostatniej sprowadzance) Jazde moge zaliczyc do udanych, choc nie obylo sie bez buntow i prob ucieczki do wybawiciela czytaj Kropkowej. Dobrze, ze mialam ja po swojej stronie i gonila Potwora do jazdy
Oto kilka fotek kropkowego nosa... fotki dodoam pozniej jak tylko odnajde strone do ich zapisywania...dobra program znalazlam tylko ze teraz nie chce sie zaladowac
Juz wszystko dziala i wstawiam upragnione fotki (dzieki uprzejmosci Kropkowej)
Strusie pedziwiatry
Usmiech do kamery
Wozimy sie
Aga i Bulawa pedziwiatry
I skonczylo sie-znowu mi program padl