10/11/2007
To znowu ja:P
Środe i czwartek spedzilam w stajni. Tzn w srode bawilam sie w deszczem w berka... ja sie przebralam-nie padal, zaczelam czyscic Krope-zaczol padac i tak w kolko. Gdy przygotowalam sie do powrotu do domu chcial mnie skusic do pozostania pieknym sloncem ale bylam twarda i nie dalam sie zwiesc... i dobrze zrobilam bo juz po 30 min znowu lalo Nasza pogoda zmienna jest jak kobieta
Czwartek tez nie nalezal do najbardziej aktywnych. Co prawda juz nie padalo,ale ujezdzalnia wygladala jak jedna wielka kaluza Nie za bardzo mialam ochote na blotne SPA, dlatego powozilysmy sie troche z Kropa po jeziorku i skonczylysmy zabawe.
Jutro korzystajac z wolnego dnia wybieram sie do stajni... jacys chetni??