Środa 10/10/2007
Hmm od czego by tu zaczac? Najlepije od poczatku. Zapowiadana "jazda probna" wypadla super i tak stalam sie "posiadaczka" wrednej kobylki Kantany Jest super-uparta,wredna i wymagajaca ciaglej walki-takie koniska lubie
Oto kilka zdjec z jazdy probnej (dzieki uprzejmosci Ani, ktora nie zapomniala aparatu)
Proba sprowadzenia z padoku...
To moze na marchewke pojdzie?!
Udalo sie-juz jezdzimy
Tu Ania do nas jedzie...
i dojechala:)
Agnieszka i Bulawa tez z nami byly
A oto i sprawczyni calego zamieszania;)
To byla relacja z poprzedniego tygodnia. Niestety wczorajsza jazda nie zakonczyla sie takim samym sukcesem Na wlasne zyczenie spadlam i stluklam sobie biodro i zebra (za slabo podciagniety popreg) Ale spokojnie bede zyla i jak tylko przestanie bolec to wracam na "klusaka"
Dla potwierdzenia faktu, ze wszystkie kosci mam cale oto zdjecia RTG
Moje zeberka-cale jak widac:P
Zgrabna mam pupcie co??