Sadomasochostyczne ciagoty
Wczoraj korzystajac z okazji, ze Caro zawitala do stajni poprosilam ja zeby "rzucila" okiem na moja jazde...i to chyba byl moj blad, bo po chwili bylam przypieta do siodla, a ta "wariatka" kazala mi klusowac i galopowac...nie powiem, zeby mi sie nie podobalo, co wiecej bede "wykorzystywac" ja jak tylko trafi sie jakas okazja Tym samym ujawnily sie moje sadomasochistyczne ciagoty, chociaz palcata do lozka jeszcze nie zabieram...jeszcze
Myslalam ze po takim treningu dzisiaj nie zwleke sie z lozka,ale nie bylo tak zle... co prawda boli mnie conieco,ale dam rade
Przestroga dla wszystkich: NIE JEZDZIMY W STRINGACH ZWLASZCZA GDY W POBLIZU JEST CARO
Trwa drugi dzien akcji "WIELKIE SPRZATANIE" z okazji powrotu szanownej rodzicielki...wszystko idzie zgodnie z planem, a nawet robimy ponadplanowe czynnosci oby tak dalej!!!
Dodaj komentarz